niedziela, 24 kwietnia 2016
MACROlove
Etykiety:
fotografia,
pasja
Odkąd zaczęłam swoją przygodę z fotografią ciągle robiłam zdjęcia makro. Większość jest to przyroda, ale też znajdzie się coś innego. Nie jestem w tym bardzo dobre a mój sprzęt do makrofotografii nie jest jakoś super profesjonalny. Robiłam i nadal to robię, bo uwielbiam uchwycić i pokazać piękno tego co nas otacza.
wtorek, 12 kwietnia 2016
wszystko o niczym | Marta part 2
Etykiety:
fotografia,
lifestyle,
sesja zdjęciowa
Ostatnio mogłam pisać post za postem. Pomysły przychodziły mi same do głowy a jak zaczynałam pisać to słowa płynęły jak potok. A teraz? Teraz znów mam totalny brak weny..
Myślałam, że będę miała dzisiaj dzień wolny dla siebie, że będę mogła zrobić kilka rzeczy. Przede wszystkim napisać post. A tu moja kochana Maszka wylatuje z jakimś sprawdzianem.. Wszystko co miałam zrobić oczywiście musiało zostać odstawione na bok, ale nie przeszkodziło mi to w pisaniu.
czwartek, 7 kwietnia 2016
nauka NIE dla każdego
Etykiety:
lifestyle,
przemyślenia,
school time
Zawsze chciałam mieć dobre oceny, rozumieć matematykę, zapamiętać coś z historii, ale nigdy mi się nie udawało. Nie mówię, że mam słabe oceny, bo akurat nie są złe, ale chciałoby się jednak mieć je lepsze. Codziennie sobie powtarzam od następnego tygodnia, miesiąca, półrocza, roku zacznę się uczyć chociaż to i tak mi nie wychodzi. Starałam się, naprawdę.. Tylko jak mam znaleźć czas też na odpoczynek, żeby mieć siłę na kolejny dzień. Czas spełniania swoich marzeń. O prowadzeniu bloga to już chyba nawet nie wspomnę..
Moja nauka przeważnie kończy się na spaniu po 20 minut z głową na książkach. Później budzę sie cała zdrętwiała i chodzę z wykrzywionym, bolącym karkiem.. (haha)
To nie jest tak, że mi się nie chce. Bo bardzo bym chciała umieć pisać doskonale wypracowania na polski, rozumieć co Mickiewicz chciał przekazać swoją poezja. Zrozumieć matmę i te wszystkie skomplikowane obliczenia, które tak naprawdę nie przydadzą nam się w życiu. Tylko kurcze tak się nie da.. Spędzam po kilka godzin ucząc się na MATEMAKS.PL (polecam tą stronkę, bo jest naprawdę przydatna i można dużo zrozumieć). Ucząc się z książkami i różnymi notatkami w których pływam. W domu niby coś umiem, tu coś oblicze, tu wiem co obliczyć za pomocą jakiego wzoru, ale jak przychodzi co do czego to nie wiem nawet jak mam się zabrać za obliczenie jakiegokolwiek przykładu (rozszerzona matma- nie polecam!) I wychodzi ocena jaka wychodzi. Pomimo moich starań to i tak na nic..
Moja nauka przeważnie kończy się na spaniu po 20 minut z głową na książkach. Później budzę sie cała zdrętwiała i chodzę z wykrzywionym, bolącym karkiem.. (haha)
To nie jest tak, że mi się nie chce. Bo bardzo bym chciała umieć pisać doskonale wypracowania na polski, rozumieć co Mickiewicz chciał przekazać swoją poezja. Zrozumieć matmę i te wszystkie skomplikowane obliczenia, które tak naprawdę nie przydadzą nam się w życiu. Tylko kurcze tak się nie da.. Spędzam po kilka godzin ucząc się na MATEMAKS.PL (polecam tą stronkę, bo jest naprawdę przydatna i można dużo zrozumieć). Ucząc się z książkami i różnymi notatkami w których pływam. W domu niby coś umiem, tu coś oblicze, tu wiem co obliczyć za pomocą jakiego wzoru, ale jak przychodzi co do czego to nie wiem nawet jak mam się zabrać za obliczenie jakiegokolwiek przykładu (rozszerzona matma- nie polecam!) I wychodzi ocena jaka wychodzi. Pomimo moich starań to i tak na nic..