sobota, 28 stycznia 2017

sick rose


12-sty dzień choroby, poprawa jest już duża w porównaniu do tego co było w poniedziałek. Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam tak bardzo chora, ale najgorsze mam już chyba za sobą.

poniedziałek, 2 stycznia 2017

2016

Podsumowując rok 2016 nie będę się dużo rozpisywała, bo jakoś super dużo w nim się nie działo.

Rok 2016 zaczęłam z nowym aparatem i z myślą, że w końcu zacznę działać. Zrobiłam kilka sesji, ale nie aż tak dużo jak w poprzednich latach. Nie dałam rady zrealizować swoich marzeń, niestety. Lenistwo wygrało! Tak, tak. Wiem, że byłam (i w sumie nadal jestem) największym leniem i tylko "dużo mówię, mało robię" Nie będę teraz pisała, że wracam, że będę systematycznie dodawała post, bo skończy się to pewnie jak zawsze.. ale to tam nieważne..