Zaczyna się pomału złocista, piękna i zimna jesień, którą uwielbiam najbardziej. Teraz musimy się przyzwyczaić do tego, że cały czas będzie zimno i już raczej nie zaskoczy nas lato w środku jesieni. Pomalutku trzeba wyciągnąć z szaf cieplutkie kurtki, płaszcze, buty albo jeśli nie mamy to je po
prostu kupić.
Najlepsze rzeczy jakie uwielbiam przez ten okres jesienno-zimowy to cieplutkie sweterki, koc, skarpetki z wełny i herbatkę z miodem i cytryną. No i jak znajdę czas to jakaś dobra książka. Chociaż ciężko jest tu coś napisać a co dopiero przeczytać książkę.
Najgorszy okres jest dopiero przed nami.. Ponura pogoda, która przyczynia się do naszego humoru.. Przeziębienia, które pojawiają się przez ciągłą zmianę pogody i przez słabą odporność. No i najgorsze.. Jesienna chandra.. która dopada większość z nas.. Ciężko jest sobie z nią poradzić, ale trzeba z nią walczyć. Nie narzekać, tylko działać i wziąć się do pracy.
Dokładnie dzisiaj mija rok kiedy byliśmy z klasą we Wrocławiu. W najpiękniejszym Polskim mieście. Mam do tego miasta sentyment. Jest cudowne i moim małym marzeniem, które mam nadzieje, że się spełni. Ale o tym napiszę wtedy kiedy przyjdzie na to czas :)
Liście, które mają już jakieś 5/6 lat. Znalazłam je w starej książce
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz